herb księstwa Aigderon

Kronika: Rok

Przygotowane pod panowaniem władcy: Asteron Aizbert.

piątek, 20. maja Anno Domini 1422

Księstwo: Aigderon

Pan kazał spisać kronikę na 9 miesięcy trwania świata. Kazał spisać mnie - oficerowi służb wywiadowczych ministerstwa spraw zagranicznych i wojskowych.
Asteron dobrze wykombinował, że "ja" będę dysponował wystarczającą wiedzą aby podjąć się tego zadania. Nie mniej Asteron Aizbert pan na tronie Aigderonu kompletnie nie wziął pod uwagę, że oficerowie służb wywiadowczych nie są szkoleni w grafomańskich poematach a wręcz przeciwnie! Wymaga się od nas raportowania krótkiego, ścisłego, konkretnego.
Pracowałem nad kroniką miesiąc, drugi, kolejny i nawet na termin "roku" się nie wyrobiłem. Porzuciłem próby opowiadania wciągającej historii na rzecz tego by los Orbis Terrarum nie "umarł" w mrokach dziejów wraz z odejściem z tego padołu ostatnich Aigderończyków - kiedyś tam w przyszłości.

Zacznę od losów Aigderonu:
Po wojnie z Kujawami nastał czas pokoju. Po czasie zmącił go Sławomir z Mazowsza, który nastając na Pomorze przeszedł granicę z Aigderonem i o mało nie wywołał wojny Aigderonu z Mazowszem.
Gdy spokój na południu z Mazowszanami nastał po raz trzeci Occitańczycy złamali porozumienia graniczne z Aigderonem. Asteron postanowił trzeciej zniewagi płazem nie puścić i ruszył całą potęgą na Occitanię. I bardzo dobrze! Bo okazało się, że wszyscy dowódcy i większość doborowych wojsk Rajmunda zbierała się na ziemiach Midsummer okupywanych przez Occitanię - wojska te szykowały się do ataku na Aigderon.
Po miesiącu mniej więcej - na początku grudnia Occitania została podbita. W wojnie nie doszło do żadnej poważnej walnej bitwy - Rajmund z Occitanii został pobity w szeregu wielu mniejszych bitew oraz szeregu szturmów na swoje "twierdze", które dla doborowych sił Aigderonu nie stanowiły wielkiej przeszkody.
Na ziemiach Midsummer Aigderon zwrócił wolność pojmanym Midsummerczykom oraz przekazał im pod opiekę jedno miasto.
Gdy Sławomir z Mazowsza zobaczył jak kampanie wojenne powinno się prowadzić najpewniej przestraszył się rychłej wojny z Aigderonem i zaniechał dalszego naciskania na Pomorze. Szykował się do obrony.
"Pech" chciał, że parę setek wojsk Mazowieckich stając na "pozycjach obronnych" stała wedle wcześniejszych ustaleń granicznych Aigderonu z Mazowszem na ziemi Aigderońskiej.
Asteron pisał, prosił, tłumaczył. Jak wodą w kamień. Jak Mazowszanie stali tak stali. Asteron pisał, że Mazowszanie wojnę spowodują i. I miał rację.
Pod koniec lutego siły Aigderonu nie mogąc ścierpieć Mazowieckiego ciernia w boku ruszyły pełną siłą.
Walki - małe potyczki, oblężenia miast oraz ich szturmy trwały do początku kwietnia, skończyły się zwycięstwem Aigderonu w średniej wielkości walnej bitwie w której razem stanęło około 1600 wojów mniej więcej po równo dla każdej ze stron.
W wojnie tej swój epizod miał również Kujawiak. Lestek dostał od Sławomira w posiadanie jedno miasto, w którym stacjonowało możliwe, że najlepsze wojsko w Orbis Terrarum.
Tu warto wspomnieć, że Sławomir z Mazowsza został wygnany a jego miejsce zastąpił Siemowit z Łabędziów Wojewoda Mazowiecki co miało miejsce jeszcze przed wybuchem wojny Aigderonu z Mazowszem.
Wojewoda, przecenił wartość swoich sił - a być może nie docenił sławnych i weteranów Kujaw - wydał rozkaz szturmu 450 swoim wojom. Kilku trafiło do niewoli. Żaden sławny ani weteran po stronie Kujawskiej w bitwie nie padł.

Po wojnie Aigderonu z Occitanią Irlandczycy na samym południowo zachodnim rogu świata, zaczęli korzystać z tego, że sąsiednie Greckie i Żmudzińskie trony zostały opuszczone - powoli zaczęli zjadać dwa księstwa. Tron Grecki do końca został pusty, ale w kluczowym momencie na tronie Żmudzi zasiadł bardzo zdolny władca - syn Kunigasa Vikinta, który wyrwał parę kłów Irlandczykom.
Wydarzenia dotyczące Żmudzi, Pomorza, Irlandii oraz w czasie późniejszym Mazowsza to straszny galimatias.
Pomorzanie walczyli z Irlandczykami, potem współpracowali, potem ich zdradzili, potem znowu współpracowali i znowu zdradzili. Racibor już prawie szedł na wojnę przeciwko Żmudzi, potem ze Żmudzią przeciw Irlandii, potem prawie ze Żmudzią przeciw Mazowszu, potem ze Żmudzią przeciw Irlandii a potem po klęsce Żmudzinów w walce z Irlandczykami zjedli poddanych Kunigasa.
Gdy wojna Mazowsza z Aigderonem ustała Pomorze wraz z Irlandią ruszyli na Mazowsze. Skończyło się to zwrotem o 180 stopni - współpracą Mazowszan z Pomorzanami przeciwko Irlandii. Na tym froncie Mazowszanie zostali osamotnieni z powodu najazdu Wardenii i Piniollais(potocznie Pini) na Pomorze.

Najazd Pini i Wardenii to duże słowa - dwa kolosy na glinianych nogach. Dwa ówcześnie najludniejsze księstwa w Orbis posłały na zmęczone wielomiesięcznymi wojnami Pomorze parę setek wojska. Cześć sił bez jadła, część sił bez żołdu, część sił z przodu, część z tyłu. Jak by Stalin wydał rozkaz "PRZEĆ", zapomniał tylko, że wcześniej kazał rozstrzelać każdego, kto miał szarżę wyższą niż "starszy szeregowy" no i siłą rzeczy Ci "starsi" szeregowi, umiejący najwyżej włócznię trzymać, kierowali setkami zbrojnych. Skończyło się to niewiarygodną klęską sił Wardenii oraz klęską sił Pini.

Jak jesteśmy przy Pini i Wardenii warto wspomnieć, że po dłuższym czasie w końcu istnienie Legionu zostało udowodnione po tym jak wylądował w mrokach. Na ziemiach Legionu znajdowały się złoża rud żelaza, z których Wardenia produkuje broń żelazną dla Pomorza. To NIE jest błąd ani hiperbola - bardzo dużą część swojego cennego żelaznego uzbrojenia Wardeńczycy po prostu za darmo oddają w walkach Pomorzanom. I nie tylko uzbrojenia, ale też doświadczenia i niewolników - taki dobry wujek Stalin z tego Leonarda Despoty Pana Wardenii.

Walki Mazowsza z Irlandczykami skończyły się klęską w bitwie Mazowsza poprzedzoną zasadzką zastawioną przez Bórumę na Wojewodę.

Wyszukiwarka:

Średnia ocena będzie prezentowana, gdy liczba ocen przekroczy 5.

Tylko gracze z opłaconym kontem mogą oceniać kroniki.

Inne kroniki tego księstwa: