Werbujemy ochotników do Castellum Novum

Pozwoliłem sobie założyć nowy wątek aby wesprzeć zbożne dzieło Pawla.

Co tu dużo mówić... tam i siam szybko ściemnia się, więc czas rozpalić nowe światło.

Tak przy okazji drobna propozycja + uzasadnienie.

W Castellum Novum jest propozycja na starcie, że będą 3 osady startowe. Ja bym proponował przemyśleć te założenia... i ograniczyć się do 2 miast startowych.
Uzasadnienie.
Kiedy ruszają mocno przypakowane światy, dość szybko kończy się "terra incognita" a to skutkuje zupełnym brakiem niezależnych. owszem, oni gdzieś się tam pałętają małymi grupkami - ha ha - świat liczy 35000 ludzi + 200 niezależnych... kumacie to? i to jest przegięcie bagietki. W tym świecie co właśnie szczęśliwie mi się robi pomroczność to od początku świata do dzisiaj to ja widziałem może 20 niezależnych, z czego udało mi się złapać 10 niezależnych. To trzeba mieć naprawdę farta aby za darmo się gdzieś na zadupiu podszkolić....
No a przecież mapa świata nie może być zbyt wielka, stosownie do liczby startujących księstw.
Dla tego = mniej miast zasiedlonych na starcie, więcej niezależnych na starcie, wolniej przyrasta przemysł, bardziej równomiernie buduje się siła księstw noo i błagam... żeby nie trzeba było maszerować na pierwszą wojnę w 2000 ludzi.

Ja tam jak zwykle chętny - najchętniej na świat z relatywnie niewielką ilością źródeł, jedną niezbyt rozbudowaną osada i drugą kompletnie pustą.

co do wypełnienia osad - to bym poczekał na opinię innych zawodników - bo może dla niektórych taki start na golasa jest zniechęcający = aczkolwiek :-) stare dobre czasy to była tylko jedna osada.

co do źródeł - ja bym się tutaj jakoś specjalnie nie ograniczał - bo to zawsze jest zarzewie konfliktu no i powód aby się śmielej wybrać w plener = jedyne co bym sugerował, żeby nie było nasadzone tych miast zbyt blisko siebie, dla jednego fart a dla drugiego mały koszmar.

Ogólnie to... nie wiem czy system budowy mapy świata działa po staremu - czy w wyniku "udoskonaleń" to też zostało schrzanione - po prostu niech system zbuduje ten świat i co Boże daj - może z drobnymi poprawkami jak pojawią się przegięcia - ale... niech to zrobi admin gry bez rozgłosu - a patron niech się skupi na swojej robocie :-)

Ja wystartuje w każdych warunkach oby ludzi dopisało bo lubię światy z większą ilością graczy. Ale jak mówię biorę wszystko w ciemno

eee widzę, że tobie Pawlo spodobała się moja szkoła przetrwania :-) tylko ciekawe po której stronie byś chciał jechać, po stronie Kentu i Dal Raty czy po stronie Irlandii ?

Lekko nie miałeś to prawda ale można było ogarnąć to inaczej i byłbyś w innym miejscu.

zaśmiecamy wątek - tutaj ma być tylko o sukcesach

chyba nikłe szanse na powodzenie naszego werbunku.

tylko dwa zgłoszenia bez zmian

powiem szczerze, że mnie to trochę dziwi, że ludzie z jakimś doświadczeniem w grze wolą klepać bez większego sensu w "odkrywcach" a nie zdecydują się zagrać u rycerzy.

no nie wiem... to jakieś obawy, że piruet nie wyjdzie nadzwyczajnie? a ja co mam powiedzieć, mi telemark wyjdzie prawidłowo dopiero przy lądowaniu w mrokach.

światy u rycerzy startują bardzo rzadko, jest czas aby obgadać założenia wstępne - ale to trzeba odrobinę inicjatywy.

Ja się oczywiście zgłaszam:)

jak poleciało - jak taki przyrost chętnych się utrzyma to zaraz miejsca się skończą ;P

no właśnie, prawie sukces :-)

na forum jest nas czterech czyli w sam raz do gry w karty - wiliam, robisz za dziadka

teraz jakoś trzeba podyskutować w jakiej formie startujemy - z tym , że niektórzy nie chcą się wypowiadać na forum aby nie zdradzić, że mają zamiar zagrać - trzeba to uszanować - przydałby się już kandydat na patrona który by to skoordynował "in pectore" że tak powiem

natomiast ci co nie mają obaw mówienia wprost na forum to zapraszam aby się wypowiedzieli jakie ustawienie byłoby dla nich atrakcyjne

kurcze przekąsek nie umiem robić i ręce mi marzną jak jak za dużo w zamrażarce grzebie - będziecie grać o paluszkach i przy ciepłych napojach ;P

no i uwaga na srebra rodowe :-0 = każdy przychodzi z własną łyżką i widelcem

Zagrałbym może ale ten świat chyba 6-go to nie ruszy.

taaa... lepiej zostań patronem...

Ja teżbym sobie w świecie wystartował nowym
Ale bez żadnej spiny - na szybką wojnę.
Najlepiej mały świat, jedno miasto startowe, gołe pakiety jak za starych dobrych czasów :P

czemu mały świat? normalny świat. jak nas będzie dziesięciu to już jest całkiem przyzwoita mapa.

jedno miasto - hmm - może jednak dwa - tylko to drugie bidne, tak jak proponował Wiliam.
no nie wiem - poczekajmy jeszcze na inne opinie

Druga pusta może być ale stolica tez bez tartaków kamieniołomu, światynii, tawerny, przystani.

Mały świat bo nas mało :D w 10 lepiej na mapie dla 16 nie grać.

I ja do tego świata zamierzam się dopisać. Widziałem że ostatnie światy rycerzy miały z góry określoną konwencję. Tutaj widzę Luty rozpoczął też dyskusje o tym świecie. Rozumiem, że od Ithula nie było jeszcze wytycznych jak ten świat ma wyglądac? Ciekawi mnie po prostu na co jest gotowy

Ithul jest gotowy na wszystko zapewne :-)

Larkana - system dostosowuje mapę do rozgrywki - nigdzie nie napisałem , że 10 ma grać na mapie 16

mi chodzi tylko o to aby tych 10 nie siedziało sobie nadmiernie na plecach, na mapie wielkości 10x10

ale to może być zwyczajne nieporozumienie - Mały świat - masz na myśli mały liczebnie - a ja mały świat mam na myśli gabarytowo