Odśwież
za : 60 sekund
Najświeższe wątki:
Zasady gry Komentarze do aktualności Dla początkujących Problemy techniczne Aurea Mediocritas

Zakończony świat Rycerzy - Mors Atra

Komentowana aktualność: Zakończony świat Rycerzy - Mors Atra

Wątek w temacie: Komentarze do aktualności

Wyniki od 1 do 20. Przejdź do strony: 1 2 3
Post #1, autor: Ithul
napisany: 29. stycznia 2024, poniedziałek, 21:55
awatar
Gratulacje Wszystkim Uczestnikom tego świata, a szczególnie Hegemonowi Oliver Cromwell władającemu Anglią.

Post #2, autor: Ithul
napisany: 29. stycznia 2024, poniedziałek, 21:55
awatar
1. Anglia 88%
2. Anhalt-Bernburg 8%
3. Państwo Kościelne 3%
4. Hellada 1%
5. Węgry 0% mroki dziejów
6. Sycylia 0% mroki dziejów
7. Polska 0% mroki dziejów
8. Powiśle 0% mroki dziejów
9. Szwecja 0% mroki dziejów
10. Królestwo Polskie 0% mroki dziejów
11. Królestwo Danii 0% mroki dziejów
12. Sachsen 0% mroki dziejów
13. Zakon Krzyżacki 0% mroki dziejów
14. Kujavia 0% mroki dziejów
15. Mała Brytania 0% mroki dziejów
16. Morea 0% mroki dziejów
17. Loparowie 0% mroki dziejów
18. Chanat Krymski 0% mroki dziejów
19. Księstwo Oleśnickie 0% mroki dziejów
20. Hospodarstwo Mołdawskie 0% mroki dziejów
21. Burgundia 0%
22. Hiszpania 0% mroki dziejów
23. Fr. militiae Christi de Livonia 0% mroki dziejów
24. Familja kupca Rozenkranca 0% mroki dziejów
25. Ervadia 0% mroki dziejów
26. Czechy 0% mroki dziejów
27. Anglia 0% mroki dziejów
28. al-Dżihar 0% mroki dziejów
29. Navarra 0%
30. Księstwo Raciborsko-Opawskie 0%
31. Miechovia 0% mroki dziejów

Post #3, autor: Ithul
napisany: 29. stycznia 2024, poniedziałek, 21:56
awatar
1. Anglia 42% (12738) popiera: siebie
2. Burgundia 26% (7936) popiera: Anglia
3. Księstwo Raciborsko-Opawskie 12% (3630) popiera: Anglia
4. Navarra 8% (2519) popiera: Anglia
5. Anhalt-Bernburg 8% (2290) popiera: siebie
6. Państwo Kościelne 3% (961) popiera: siebie
7. Hellada 1% (382) popiera: siebie
8. Węgry 0% (1) popiera: Szwecja mroki dziejów
9. al-Dżihar 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
10. Anglia 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
11. Czechy 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
12. Ervadia 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
13. Familja kupca Rozenkranca 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
14. Fr. militiae Christi de Livonia 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
15. Hiszpania 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
16. Chanat Krymski 0% (0) popiera: Szwecja mroki dziejów
17. Hospodarstwo Mołdawskie 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
18. Księstwo Oleśnickie 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
19. Kujavia 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
20. Loparowie 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
21. Polska 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
22. Powiśle 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
23. Szwecja 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
24. Królestwo Polskie 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
25. Sycylia 0% (0) popiera: Państwo Kościelne mroki dziejów
26. Sachsen 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
27. Zakon Krzyżacki 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
28. Królestwo Danii 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
29. Mała Brytania 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
30. Morea 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów
31. Miechovia 0% (0) popiera: siebie mroki dziejów

Post #4, autor: Ithul
napisany: 29. stycznia 2024, poniedziałek, 21:56
awatar
Osady dogodnie położone:
1. Anglia 46,5% (40)
2. Burgundia 17,4% (15)
3. Księstwo Raciborsko-Opawskie 10,5% (9)
4. Navarra 9,3% (8)
5. Anhalt-Bernburg 8,1% (7)
6. Państwo Kościelne 4,7% (4)
7. Hellada 1,2% (1)

Post #5, autor: Ithul
napisany: 29. stycznia 2024, poniedziałek, 21:57
awatar
Złoto:

Ilość złota należąca do księstw: 142174.799517
1. Chanat Krymski 22% (31751.4) mroki dziejów
2. Węgry 18% (25523.5) mroki dziejów
3. Burgundia 16% (22744.6)
4. Navarra 8% (11693.3)
5. Hospodarstwo Mołdawskie 7% (10056.8) mroki dziejów
6. Sycylia 5% (7300.9) mroki dziejów
7. Polska 5% (7069.83) mroki dziejów
8. Hellada 4% (5557.47)
9. Królestwo Polskie 4% (5431.69) mroki dziejów
10. Anhalt-Bernburg 2% (3088.79)
11. Szwecja 2% (2730.1) mroki dziejów
12. Królestwo Danii 2% (2273.83) mroki dziejów
13. Familja kupca Rozenkranca 1% (2028.43) mroki dziejów
14. Zakon Krzyżacki 1% (1550.68) mroki dziejów
15. Anglia 1% (1535.43)
16. Sachsen 1% (1163.74) mroki dziejów
17. al-Dżihar 0% (376.906) mroki dziejów
18. Księstwo Raciborsko-Opawskie 0% (233.171)
19. Kujavia 0% (202.955) mroki dziejów
20. Hiszpania 0% (90.1563) mroki dziejów
21. Ervadia 0% (62.603) mroki dziejów
22. Morea 0% (54.8995) mroki dziejów
23. Czechy 0% (4.5528) mroki dziejów
24. Anglia 0% (1.4554) mroki dziejów
25. Państwo Kościelne 0% (0.114117)
26. Mała Brytania -0% (-0.5309) mroki dziejów
27. Powiśle -0% (-3.7104) mroki dziejów
28. Loparowie -0% (-19.6863) mroki dziejów
29. Fr. militiae Christi de Livonia -0% (-28.673) mroki dziejów
30. Miechovia -0% (-49.451) mroki dziejów
31. Księstwo Oleśnickie -0% (-250.452) mroki dziejów

Post #6, autor: Cień Wiatru
napisany: 29. stycznia 2024, poniedziałek, 22:07
brak awatara
Gratulacje Krzywy! Przez chwilę myślałem, że może uda się coś wskórać, ale jak patrzę na statystyki to chyba były płonne nadzieje ;)

Podziękowania dla wszystkich, którzy przetrwali te ponad 2 lata - o ile jestem w stanie to ocenić byli to Mikołaj, Leonardo oraz zdaje się Phillippe i Bernhard!

Fajny świat, trochę się nawalczyłem no i mam wrażenie, że powinienem go spokojnie wygrać, ale może to tylko wrażenie - mam nadzieję, że Larkana wszystko opisze i podzieli się notatkami :)

Post #7, autor: Wiliam
napisany: 29. stycznia 2024, poniedziałek, 22:16
awatar
Gratulacje dla Hegemona i laureata Pieczęci - mimo różnych dziwnych spraw świat całkiem sympatyczny a wygrana bezdyskusyjna.

A i zaznaczę wyraźnie, że zdobywcy pióra nie gratuluję (choć kroniki przednie) bo też mam prawo se focha strzelić ;P

Bernhard III - Anhalt-Bernburg

Post #8, autor: Pawlo
napisany: 29. stycznia 2024, poniedziałek, 22:41
awatar
Mikołaj z tej strony. Gratulacje dla wszystkich zasłużonych.


Cieniu wygrać mogłeś go dawno temu. Dziwię się wielu Twoim decyzjom a zły jestem szczególnie za jedną. Kiedy mogłem dopaść armię papiestwa i ja pobić. Co najmniej trzy razy mi się odechciewało bo świat bardzo nie równo obrażony weteranami w płytach co zaczęli głodować. Szkoda też że Philippe odpuścił w pewnym momencie.

Post #9, autor: Krzywy
napisany: 29. stycznia 2024, poniedziałek, 23:54
awatar
witam i dziękuję za gratulacje, przyznam się że nie w pełni zasłużone, z wielu nakładających się powodów. historia tej rozgrywki jest dosyć dziwna, czasem tragikomiczna, chętnie sie nią podzielę z mojej perspektywy, ale...

zgodnie ze starszeństwem w grze powinienem wypowiadać się po Helladzie i Burgundii, bo przy waszej piątce mój staż w grze jest mizerny. -)

Post #10, autor: Uheria
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 00:48
awatar
Gratulacje dla zwycięzcy i laureatów, dla wszystkich wytrwałych (sama siebie raczej do nich nie zaliczę ).

Burgundia
Philippe II de Burgogne

Post #11, autor: Larkana
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 07:39
awatar
Gratulacje dla Zwycięzcy oraz wszystkich którzy wytrwali do końca :) Jak będę w domu udostępnię swoje notatki, prowadziłem dość szczegółowe do mniej więcej połowy trwania świata chyba.

Post #12, autor: Cień Wiatru
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 10:17
zmieniany przez autora, 30. stycznia 2024, 13:39
brak awatara
Mam chwilę, a że lubię i popisać i poczytać historie po zakończonych światach, to skrobnę kilka słów, mam nadzieję zbytnio nie zanudzając :)

Kto nie wie – graliśmy na mapie przeniesionej 1:1 z Victoria Deorum, ze stanem z dnia jej zakończenia, a więc z rozwiniętymi osadami, uzbrojonymi oddziałami itd.

Zacząłem jako górnik, co w tym układzie było chyba najgorszym wyborem, zwłaszcza że startowaliśmy z jedną osadą. Dodatkowo nie miałem dostępu do węgla, a teren wokół był ciężki do poruszania się, początek był więc toporny, ale jakoś poszło – zdobyłem dwie kolejne osady. Z tego co pamiętam na moim terenie nie było zbyt wiele oddziałów, jeśli już to jakieś pojedyncze ze standardowym uzbrojeniem i bez doświadczenia. Pierwszych 80 weteranówsławnych uzbrojonych w żelazo odkryłem dosyć późno, a zanim zebrałem siły, żeby się z nimi rozprawić minęło jeszcze więcej czasu – wtedy myślałem, że to super strzał, ale później się okazało, że takiego dobra było mnóstwo w całym świecie…
Początek polegał głównie na głodzeniu osad i zdobywaniu ich bez strat (o ile garnizony nie miały ustawionego rozkazu strzelaj ;)) i zdaje się część władców się na tym przejechała – albo przez nieudane szturmy albo przez zbyt małą ilość ludzi wymaganą do wzięcia osady bez walki. Miałem tez wrażenie, że m. in. z tego powodu sporo księstw było porzucanych, przyjąłem więc założenie - jeżeli ktoś się wyłożył, ale nie porzucił księstwa – nie dobijam i choćby nie wiem co trwam w sojuszu do końca świata. W ten sposób moim pierwszym sojusznikiem stał się Mikołaj Raciborski, drugim Leonardo z Hellady, później m.in. Konrad z Zakonu, skorzystał na tym tez Jedida, który ogarnął Państwo Kościelne.
Pierwsza wojna – obserwowałem starcie Państwa Kościelnego z Anhaltem, szykowałem na granicy wojsko i ruszyłem na zwycięzcę, czyli Anhalt. Poszło o tyle łatwo, że trafiłem na urlop Wiliama, który zdaje się zarządzać wojskiem musiał przez komórkę – bardzo przepraszam za ten timing :). Ułożyłem się z Leonardem, w ramach programu wspierania aktywnych graczy oddałem mu jedną zdobytą osadę i byłem już całkiem mocny.
To był pierwszy moment, w którym mogłem zagrać inaczej – skończyć Helladę i Racibórz, no ale założenia to założenia.
Kolejne wojny miały być na południu, ale sytuacja potoczyła się inaczej. Jedida objął dogorywające Państwo Kościelne, postawił je na nogi, ale przy okazji w swoim stylu wkurzył wszystkich naokoło, a najbardziej zdaje się Greghora (Sycylia) i Pawlo ;) Obaj, o ile pamiętam, za swój cel postawili zniszczenie Papiestwa (Greghor może bardziej z racji swoich interesów, był wtedy jednym z kandydatów do hegemonii, Pawlo to chyba po prostu z powodu zwykłego wkur…nia się ;)). Mogłem się do tego przyłączyć, no ale kolejny raz założenia.
Jedida radził sobie bardzo dobrze, ale chyba bez mojego wsparcia by nie ogarnął – rozbiłem sporą część sił Burgundii, która włączyła się do walki (Uheria przepraszam za tą zasadzkę w Nowych Ziębicach – najpierw byłem z niej zadowolony, bo była skrupulatnie zaplanowana, później jednak zaczęło mnie męczyć, że to było zbyt naciągane; natomiast Twoja reakcja na nią to TOP CLASS :), a potem dopadłem Sycylię i stoczyłem bitwę, która wyjątkowo dobrze mi siadła.
To był chyba moment, w którym mogłem pójść po zwycięstwo – najsilniejsi wrogowi rozbici, Państwo Kościelne odbudowane, ale wciąż na mojej łasce – wystarczyło je dobić, ale założenia to założenia.
Mniej więcej w tym samym czasie wystartował Festina Lente, a ja nie mogłem sobie odmówić udziału w świecie z forum. Miało to swoje kolosalne konsekwencje – Navarra nie była już tak dopieszczona jak wcześniej, straciłem czucie no i zrobiłem błąd –wdałem się w zupełnie niepotrzebną wojnę z Sycylią, tylko dlatego, że mi wycięła z 60 sławnych :/ Sławni szli na planowaną wojnę z Państwem Kościelnym i powinienem ten plan zrealizować, ale zamiast tego zacząłem walczyć z wrogiem, którego determinacji nie doszacowałem. Ktokolwiek wtedy władał Sycylią – szacunek, nie wiedziałem, że można tyle poświęcić, żeby wygrać!
Przegrałem walną bitwę, tracąc kwiat swojego rycerstwa; stało się to tuż po porażce w FL, było więc ciężko się pozbierać  Do tego Mikołaj, mój sojusznik, o którym byłem szczerze przekonany, że będziemy w sojuszu do końca świata, wykorzystał okazję i mnie zaatakował, dobijając dużą część pozostałego dobrego wojska. Było bardzo kiepsko, Pawlo miał mnie na widelcu, ale też popełnił błąd – wydał sporym oddziałem szturm na moją osadę, ale nie dołączył potem do tego szturmu pozostałej armii i sytuacja się odwróciła – musiał uchodzić, a ja odzyskałem nieco rezonu.
Navarra nie była już jednak potentatem, zamieniliśmy się rolami z Państwem Kościelnym – teraz Jedida rozdawał karty, ja byłem na łasce. Szansą był konflikt Raciborza z papieżem – doszło wtedy do bitwy między nimi łatwo wygranej przez Papiestwo, ruszyłem wtedy za Mikołajem (naciągając swoje zasady), wygrałem bitwę, ponownie zyskując broń i doświadczenie – znowu zacząłem się liczyć, ale księstwo nie było już tak dopieszczone, dość powiedzieć, że o ataku Państwa Kościelnego zorientowałem się, jak kościelni byli już pod moją osadą – udało się jednak ogarnąć temat na tyle, że powstrzymałem ruch Jedidy i przeciągnąć tak długo, aż ten stracił zapał i zniknął z Megalomanii.
W czasie tej wojny aktywowała się Anglia. Południowa część świata była dla mnie zagadką, niemal zero wiadomości stamtąd docierało, ciężko było z kimś porozmawiać i mam wrażenie, ze w odróżnieniu od północy oni tam głównie siedzieli i nic nie robili – niemniej wychodzi na to, że Anglia zagarnęła tam większość świata. Gdy ja się organizowałem po walce z papiestwem Anglik bez pośpiechu zjadał chyba niezbyt aktywną, ale dość bogatą Sycylię. Gdy zorientowałem się, że Państwo Kościelne jest praktycznie porzucone zacząłem korzystać i dobijać jego oddziały, ale nie zdążyłem ze wszystkim przed przybyciem Olivera. Niby mieliśmy kontynuować dzieło razem, ale w miarę napływu coraz to nowszych sił z południa wyszło mi, że albo powstrzymam Anglików teraz, albo będzie pozamiatane. Rozpoczęła się kolejna wojna, miesiąc świetnych zmagań, kilku zwrotów sytuacji i ostatecznie bitwa na bodajże 2.800 ludzi, w której dostałem takie manto, że do tej pory nie mogę się pozbierać ;).
Świat już wtedy był skończony, Oliver zdaje się jeszcze pokazał swoją siłę Anhaltowi i po tej demonstracji zapadła decyzja, że składamy hołd.

Post #13, autor: Wiliam
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 10:46
zmieniany przez autora, 30. stycznia 2024, 10:46
awatar
Cytat:
Poszło o tyle łatwo, że trafiłem na urlop Wiliama, który zdaje się zarządzać wojskiem musiał przez komórkę – bardzo przepraszam za ten timing
Tu nie żadne urlopy ani komórki przeszkodziły. Po prostu wszedłeś w miękkie po ciężkiej i wyrównanej kampanii. Świetny timing ;)

Cytat:
Oliver zdaje się jeszcze pokazał swoją siłę Anhaltowi
Anhaltowi nie było co pokazywać. Znał swoje miejsce, trzy razy rozbity nieomal do zera. Miałem cztery setki świetnego wojska to nie chciałem by się to skończyło bez mojego akcentu - liczyłem zresztą, że Mikołaj też uderzy ale zdaje się nie miał najmniejszych szans mimo mojej dywersji.

Ps. swoją drogą nigdy nie pojmę czemu mnie nie dobiliście. Navarra, Hellada i Papiestwo. Ostatnie straciło władcę po wojnie ale Ty wraz z Leonardo zamiast mnie dobić zostawiliście mnie z jedną osadą i resztkami wojska (330 ludzi łącznie) to chyba nie było zbyt rozsądne.

Post #14, autor: Cień Wiatru
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 11:11
zmieniany przez autora, 30. stycznia 2024, 11:12
brak awatara
Jeżeli o mnie chodzi to:
- po naszej wojnie nie miałem już takiej potrzeby, wystarczyło mi to co zdobyłem;
- wiedziałem, że masz co najmniej 250 kusz;
- moja południowa granica była odsłonięta, wtedy jeszcze były tam aktywne i dość mocne księstwa, a ja uwzględniając teren miałem do swoich osad pewnie ze 2 tygodnie drogi, bezpieczniej było się wycofać niż oblegać ufortyfikowaną i uzbrojoną nadmorską osadę, zwłaszcza, że Leonardo mógł mieć na Ciebie oko :)

Post #15, autor: Greghor
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 12:42
awatar
Ale, ale - ja jeszcze tutaj nie napisałem, że grałem Sycylią;) Po pracy napiszę o tym świecie z mojego punktu widzenia.

ps. no dobra, grałem Sycylią;))

Post #16, autor: Luty
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 14:34
zmieniany przez autora, 30. stycznia 2024, 14:37
awatar
# 12

ja w kwestii formalnej :-)

w żadnym wypadeczku za akcję pod Ziębicami nie można obwiniać Uherii !

Niestety ale to był mój "autorski" manewr = kurnaaa, wszystko dookoła mówiło "NIE RÓB TEGO" , Uheria też mówiła, nie idź bo cię złapie - te Ziebice do niczego nie były nam potrzebne - nie byliśmy jeszcze gotowi do poważnej wojny z dobrym przeciwnikiem - armia była dopiero w 80% gotowości - noo kurna WSZYSTKO było przeciw = a ja tym bardziej !! co ja? ja nie skoczę?! No i kuźwa zrobiłem to.... a przecież... można było spoko pomaszerować na Angola bo tam chyba miał się zmienić władca i dopiero na tron szykował się Krzywy...

Przy okazji = moje gratulacje Krzywy !!!

Sycylię też pozdrawiam.

Papę Innocentego też pozdrawiam, aczkolwiek tak wkurzający papież to się rzadko zdarza

Noo i pozdrawiam Karolusa.... aczkolwiek nie wybaczam mu tej zagrywki poniżej pasa... i to do spóły z kim... z osobą papieża na tronie papieskim = dno dna !!!!!

Opawskie też pozdrawiam

aaaa i udało mi się zobaczyć Kantor Kupca Rozenkranca.... łezka w oku mi się zaświeciła :-)

ps

ja niemal od roku nie zaglądałem już do tego świata więc - moje opowieści dotyczą zaledwie fragmentu tej mega rozgrywki.
Resztę niech opowiada Uheria :-) = ja tylko w kwestii formalnej

Post #17, autor: Cień Wiatru
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 15:13
brak awatara
W obronie Jedidi mogę powiedzieć, do ostatniej chwili wahał się, czy umożliwić mi to podłe zagranie.

A Kantor Kupca Rozenkranca umożliwił mi zidentyfikowanie świata, na mapie którego graliśmy ;)

Post #18, autor: Pawlo
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 17:23
awatar
Jestem na wyjeździe ale coś napiszę. Mapy nie znałem zaczęłam górnikiem po sąsiedzku tak jak Karol miałem jakieś chana ziemie z wojskiem standardowo uzbrojonym. Zebrałem pierwszą małą armię i oblegałem osadę. Nie pamiętam jak mocny był garnizon 50 uzbrojona ale czy żółta czy czerwona to nie pamiętam. Generalnie ich dogłodziłem i zaatakowałem z niskim morale ale nie zerowym odział może miał więcej jadła a osada była na jakimś plusie. Generalnie jak dobrze pamiętam Larkana mi sprawdził i wyszło że jak mieli się poddać to im po przecinku jakaś 1 tysięczna została a przeważyło to o mojej porażce. Zostałem bez wojska w sumie mniej miałem niż na początku świata a czasu trochę minęło.
Karol mnie wsparł i powoli ruszyłem do przodu.

Post #19, autor: Uheria
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 19:52
awatar
Podobna historia u mnie, jakaś pomroczność mnie ogarneła, nie miałam 2x przewagi :(
i wtopa

Post #20, autor: Greghor
napisany: 30. stycznia 2024, wtorek, 20:36
zmieniany przez autora, 30. stycznia 2024, 20:39
awatar
Dla mnie to był przede wszystkim bardzo dziwny świat. Wypuściłem na samym początku 3 zwiadowców z których 2 chodziło dobre pół roku i nie dość, że pozwolili mi poznać wszystkich władców, to dokładnie odkryłem nimi całą ziemie niczyją na północ od Burgundii, południe Państwa Kościelnego, zachód od Navarra (piszę mocno z pamięci). W każdym bądź razie tymi dwoma zwiadowcami odkryłem pół mapy. W normalnych warunkach jest to niemożliwe, bo zwiadowców likwidują niezależni. No ale to jest szczegół.

Osobiście od początku wiedziałem na jakiej mapie gram i gdzie się urodziłem. Też zrobiłem sobie założenie, być może z gruntu głupie, a być może po prostu brakowało mi cierpliwości. Otóż, postanowiłem zrobić sobie 2 armie - północną i południową. Chciałem na zmianę nimi walczyć i trenować. Do czasu się to sprawdzało, ale jednak okazało się, że moja podzielona na pół armia jest słabsza od tych które działają w całości. W pewnym momencie chciałem częściowo wycofać się z pomysłu - na południu okopać wszystkie osady (komplety umocnień tam były), a całe wojsko posłać na północ. Kiedy jednak zacząłem liczyć ile mi to zajmie - konno z miesiąc albo więcej, to jednak zarzuciłem pomysł.

Prawdziwą patologią były w tym świecie były osady upadłych Księstw. Na moich rdzennych terenach było zaplecze Szwecji. Podbić to było trudno, a magazyny były pełne - łuków, maczug, skór i żywności. Tylko ta ostatnia była przydatna na wojnie. Podbiłem tych osad z 10, (w między czasie dwa mniej aktywne Księstwa na północy Półwyspu Skandynawskiego), Szwecja nadal miała kasę na żołd garnizonów, niskie podatki dla osadników - więc osady podbijało się dość trudno. Kiedy osady mi się skończyły, okazało sie że Szwecji skończyła się kasa, co widziałem po wyludnianiu się wiosek. W międzyczasie doszło do zajść z udziałem państwa Kościelnego o czym pisaliście wyżej. Na tronie pojawił się Papież z manią własnej zajebistości i... zaczął podbijać z marszu kolejne osady Szwecji, bo Szwecji właśnie skończyła się kasa. Osady po jego stronie Bałtyku, dodam co dla Szwecji było zagrożoną granicą we wcześniejszym świecie. Państwo Kościelne w ciągu góra miesiąca z zadupia świata, bez wojska, zyskało wojsko bardzo doświadczone, a co gorsza masę uzbrojenia stalowego.

Skończyło się tak, że południową armię zwabił do pułapki Navarra, niestety częściowo z mojej naiwności i słabej komunikacji z Burgundią. Północną armię straciłem z Państwem Kościelnym, bo już mi się odechciewało przerzucać na front żywność i prowadzić wojnę miesiącami.

Gratuluję tym którzy grali tu tak długo. Ja szczerze mówiąc ostatnie miesiące kiedy w tym świecie grałem robiłem to już z totalnego musu. To był dla mnie świat po długiej przerwie i spowodował też kolejną roczną przerwę...

Wyniki od 1 do 20. Przejdź do strony: 1 2 3
Dodawać posty mogą tylko zarejestrowani użytkownicy, po zalogowaniu.
Wyszukiwarka: